|
|||
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. My, jako administratorzy strony, nie ponosimy odpowiedzialności za treść opinii komentujących. Masz prawo komentować, wyrażać swoją opinię oraz dyskutować i nie zgadzać się z czyjąś opinią. Nie masz natomiast prawa używać wulgaryzmów oraz obrażać innych osób.
12. DIEGO ARMANDO LITERATURY
Jednego z pierwszych ważnych wywiadów jako pisarz udzieliłem po wydaniu swojej debiutanckiej książki „Niech żyje wolność” dla… „Przeglądu Sportowego”. Poświęcili mi aż dwie strony w dodatku „Tempo”. Wywiad przeprowadził Rafał Suś, który także kiedyś grał w piłkę (Śląsk Wrocław) i studiował polonistykę we Wrocławiu. „Diego Armando literatury” – tak została zatytułowana ta rozmowa. Wywiadu udzieliłem w koszulce Argentyny, której kibicowałem ze względu na Maradonę, teraz kibicuję trochę mniej, ale ciągle mam sentyment do tego kraju, znacznie większy, niż do Brazylii. Żałowałem, że wywiadu udzieliłem nie jako piłkarz, a pisarz. Na okładce „Niech żyje wolność” widniały buty piłkarskie zawieszone na ławce.
Przeglądałem ostatnio ten wywiad, i muszę stwierdzić, że to po nim zrodziła się we mnie chęć powrotu do gry. Poczułem, że za wcześnie jeszcze na odwieszenie butów na kołek. To postanowienie wprowadziłem w czyn dopiero dwa lata później, ale to ten wywiad miał znacznie decydujące.
Zawsze myślałem o tym, czy byłoby możliwe pogodzenie literatury i futbolu i doszedłem do wniosku, że tak. Piłkarze tracą średnio dziennie tylko dwie godziny na futbol. Przez resztę dnia włóczą się bezczynnie po centrach handlowych. W tym czasie powinni pisać książki. Szkoda, że zrozumiałem to tak późno, za późno.
Z Rafałem utrzymujemy kontakt – w połowie stycznia 2012 wystąpił gościnnie w Reprezentacji Polskich Pisarzy – w meczu przeciwko kolegom-dziennikarzom. Zagrał bardzo przyzwoicie.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.
Ostatnia kolejka 40 | |||
| |||
| |||
|